landklinika.pl

HEj
Swego czasy (w lipcu 2019) zanabyłm droga kupna Defa 300.
Auto z LK i jak to opisywał Pepek "wystarczy lekko gazu i idzie jak zły".
Tak to własnie było.
160km/h osiągał bez jakiś większych rewelacji, wkręcał się jak benzyna, przyspieszał prawie jak wycicgówka - jednym słowem chodził ZAJEBISCIE !!!

Turbo fabryka - ustawione doładowanie na 1,2bara, pin fabryczny - wyregulowany fajnie i bez podkładki, wtryski fabryka.

Auto przeszło kupę napraw i przebudowę ale nadal zapitalało jak złe.
Doszedł etap wygłuszania i przy okazji zaspawania przepalonego połączenia przed pierwszym tłumikiem.
Po uszczelnieniu wydechu moc i osiągi auta wróciły do zupełnie normalnych dla zdrowej 300tdi lub na poziomie dobrej 200tdi.

Jakie macie doświadczenia z wydechem w 300tdi? Co polecacie?
Przy nieszczelnym układzie wcale nie był dużo bardziej głośny, zaryzykuję stwierdzenie ,ze nie widzę różnicy poza spadkiem osiągów.

Może już wydech tak skorodował, że kłaki blokują przepływ?

Ja do 300 kupowałem nowy jakiś zamiennik - płaciłem okolice 200pln za środek i tył

300seta jeździ bez ostatniego tłumika i nie ma przy tym rożnicy w decybelach...

Ja jeżdżę tylko na tylnym

Tłumiki britszitowe do defa to mega gówno , u mnie wytrzymał ok 2 lat . Teraz mam chyba bosala założonego i jak na razie nie widać znaczącego postępu w zanikaniu

Ja mam środkowy bosal od 8 lat a końcowy raz zmieniałem po 7 latach ale skorodowało na łączeniu przed tłumikiem...

RAV_N napisał:




Ja bym sprawdził drożność tłumika w miejscu tego spawu. Widziałem już gęstą pajęczynę wewnątrz rury z drutu od migomatu

Z tyłu mam ładnego bosala, środkowy to jakiś wiekowy sprzęt.
Może spróbuje jak mówi Pepek zostać na samym bosalu z tyłu.
Co do spawów to nie sądzę ale sam tłumik środkowy może być już w sordku zmęczony życiem.

Vecna napisał:


Jak w D1 kupiłem te nowe za około 200 ( britshit) to po roku wydupcyłem , bo jedna zima im dała rady.